Gdyby kierowcy wozili ze sobą aparaty do mierzenia ciśnienia, na zakorkowanych drogach zanotowano by w poniedziałek wiele rekordowych skoków.
Około południa ruch na głównych ulicach blokowali kolarze ścigający się w pierwszym etapie wyścigu Tour de Pologne. Niestety, tłoczno było także po ich przejeździe.
Nowa niespodzianka czeka na kierowców jeżdżących po Trakcie Świętego Wojciecha. Od poniedziałku remontowany jest tam wiadukt nad torami kolejowymi (na wysokości Urzędu Wojewódzkiego). Do końca października drogowcy naprawiać będą tam tzw. dylatację, czyli połączenie wiaduktu z jezdnią, które rozszerza się lub kurczy wraz ze zmianą temperatury. W tym okresie zamknięta będzie połowa czteropasmowej jezdni, czyli dla każdego kierunku dostępny będzie tylko jeden pas ruchu. Ok. godz. 17 korek aut sięgał aż do skrzyżowania Hucisko.
Możliwe objazdy to: Kartuska - Pohulanka - Lubuska - Stoczniowców - Zaroślak - Trakt św. Wojciecha lub Armii Krajowej - Łódzka - Małomiejska - Podmiejska - Trakt św. Wojciecha.
Źródło: Gazeta Wyborcza (mich) 2003-09-09 |